niedziela, 9 maja 2010
tarta z brokułami, czyli wiosenny przegląd lodówki
Wiosna w pełni. Cudownie móc wreszcie chrupać świeże, pachnące warzywa! :-) Ale nasza zamrażarka jest nadal pełna mrożonek, które chomikowałam przez całą zimę...
Nie znoszę marnować jedzenia.
Paczka brokułów, laska kiełbasy, oscypek (z zamierzchłej już wyprawy do Zakopanego :-P) i... jest pomysł. Będzie tarta. Góralska. I już-prawie-wiosenna. Jak droga na Turbacz początkiem maja!;-)
Składniki:
- 30 dkg mąki
- 20 dkg masła lub margaryny
- opakowanie brokułów mrożonych (jestem pewna, że mogą być też świeże :-))
- laska kiełbasy jakiejkolwiek (może być też 15-20 dkg chudego wędzonego boczku)
- 10 dkg pikantnego sera (u mnie pół dużego oscypka, ale może być też parmezan czy rokpol)
- 1,5 szkl. śmietany (najlepiej 18%)
- 2 jajka
- gałka muszkatołowa
- sól, pieprz
Ciasto:
Mąkę siekam z margaryną/masłem (na dowolnej powierzchni płaskiej, bo nie dorobiłam się jeszcze stolnicy ;-P). Gdy tłuszcz "zabierze" (uwielbiam to sformułowanie!) prawie całą mąkę, wlewam dwie łyżki bardzo zimnej wody, zagniatam ciasto i lepię kulę. (Wszystkie te czynności należy wykonać w miarę szybko, by ciasto nie zdążyło zagrzać się od dłoni - od tego podobno zależy jego kruchość). Kulę owijam folią i wstawiam na godzinę do lodówki.
Farsz:
Brokuły blanszuję (czyli zamrożone zalewam wrzątkiem i zostawiam na kilkanaście minut; surowe trzeba będzie podgotować), odcedzam i dzielę na malutkie różyczki. Dłuższe łodyżki kroję na mniejsze kawałki. Podsmażam pokrojoną kiełbasę. Śmietanę wlewam do miski i roztrzepuję z jajkami, gałką muszkatołową solą i pieprzem. Starty ser można dodać do polewy lub zachować na posypanie po wierzchu.
Ciasto wyjmuję z lodówki i wylepiam nim formę (jak plasteliną :-)) - dno i boki (rant powinien mieć ok. 3 cm). Na nie wyrzucam brokuły, kiełbaskę, polewam polewą i posypuję serem. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do ok. 200 st. i piekę około 45 minut. Jeśli wierzch rumieni się zbyt wcześnie - można przykryć folią aluminiową lub pergaminem.
Pyszna zarówno na ciepło, jak i na zimno!
P.S. Przepis pochodzi z dodatku do Gazety Wyborczej z 2009 roku pt. "Kuchnia dla oszczędnych" ;-) i tam oryginalnie opisana tarta jest z porami. Wystarczy brokuły zastąpić 3-4 porami - pokrojonymi w talarki i podduszonymi na łyżce oliwy. Reszta składników jak wyżej. Ta wersja jest również fantastyczna!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No i wreszcie jest!
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona. Mniam! :-D